Jeśli to robisz, narażasz się na działanie Złego
Są zachowania, które przyklejają się do nas. Powielamy je bezwiednie, tak się do nich przyzwyczajając, że przestają być przedmiotem refleksji. A mogą być śmiertelnie niebezpieczne.
Mówi się, że przyzwyczajenie to druga natura. Dlatego tym bardziej warto rozpoznawać swoje przyzwyczajenia, bo nie wszystkie są dobre, a skutki niektórych z nich mogą być naprawdę zaskakująco niebezpieczne. Nie zawsze jesteśmy świadomi różnych mechanizmów i powiązań duchowych. A warto zawsze pamiętać, że każdy ruch pociąga za sobą konsekwencje. Jednym z problemów, wcale nie odosobnionych, jest osądzanie i potępianie.
„Jako egzorcysta mogę jedynie powiedzieć, że Szatan wchodzi właśnie tam, gdzie serce jest skłonne do potępiania, i nie pozostawia żadnej możliwości ocalenia. Jest tylko jeden, który potępia: Zły. On nas podżega do złego, potem staje przed tronem Boga i mówi do Boga, aby nas potępił. On jest potężnym oskarżycielem. Nie stawajmy po stronie oskarżyciela, lecz po stronie Boga, który nikogo nie potępia”. O. Matteo La Grua (1914-2012) w tym świadectwie uświadamia, w jak prosty sposób człowiek uchyla furtkę diabłu, dając mu dostęp do siebie.
Chodzi o to, by nie wchodzić w to, co jest domeną Złego. Gdyby ktoś mnie zapytał, czy chcę mieć udział w dziełach diabła, to powiedziałbym, że absolutnie nie. Ale kiedy bezpardonowo krytykuję, wypowiadam nieodwołalne sądy, feruję wyroki, potępiam, to wcale nie widzę związku między takimi zachowaniami a dziełem Złego. On przecież jest tym, „co dniem i nocą oskarża ich – naszych braci – przed Bogiem naszym” (Ap 12,10). Bóg zaś jest tym, który usprawiedliwia: „Któż może wystąpić z oskarżeniem przeciw tym, których Bóg wybrał? Czyż Bóg, który usprawiedliwia?” (Rz 8,33).
Kto mnie uczynił sędzią? Chcę być podobny w myśleniu i działaniu do diabła czy do Boga? Sam Jezus przestrzega jednoznacznie: „Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni; nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni; odpuszczajcie, a będzie wam odpuszczone. Dawajcie, a będzie wam dane. Odmierzą wam bowiem taką miarą, jaką wy mierzycie” (Łk 6,37-38). Oby zawsze naszą miarą była miłość i łagodność Jezusa!
O. Matteo – franciszkański egzorcysta, z którym wiele spraw na początku swojej posługi konsultował o. Gabriele Amorth – w swojej książce „Moja walka z Szatanem” nie tylko przywołuje spektakularne zdarzenia, w których można przekonać się o mocy modlitwy. Za każdym razem wyjaśnia pojawiające się problemy, tłumacząc powiązania i mechanizmy duchowe, których mało kto jest świadomy. A co do sądzenia i potępiania, stwierdza krótko: „Kto kocha, nie sądzi”. 15 stycznia przypada kolejna rocznica jego śmierci.
Książka dostępna w naszej księgarni: link