4 kroki do znalezienia wewnętrznego skarbu!
Masz w sobie skarb! Pytanie nie brzmi, czy go masz, lecz czy już go odnalazłeś. Czym jest ten skarb? Jak do niego dotrzeć, jak go zauważyć? Wyruszmy wraz z kard. Mendonçą w głąb siebie, w poszukiwaniu naszego wewnętrznego skarbu. Każdy go ma! Ty też!
Cebula czy ziemniak – co wybierasz?
Zacznijmy może w sposób nieco niedbały: od pytania. Czy nasze życie wewnętrzne jest cebulą, czy ziemniakiem? Pytanie, które na pozór wydaje się śmieszne, wręcz komiczne, obrazuje naszą rzeczywistość w całkiem głęboki sposób. Może je zadać dziecko, które odkrywa nowe elementy świata, myszkując w kuchni, mistrz duchowy lub filozof podczas uczonej dyskusji.
Czy nasze życie wewnętrzne jest cebulą, czy ziemniakiem? Nietzsche twierdził, że „nie ma faktów, wszystko jest interpretacją” to znaczy, że nie ma jednego jądra bytu, które by napędzało nasze życiowe doświadczenie. Zamiast tego są warstwy cebuli, różne punkty widzenia, perspektywy i interpretacje. Nic więcej. Chrześcijańska wizja świata jest zdecydowanie po stronie ziemniaka, gdyż tłumaczy, że rzeczywistość, nawet jeśli ukryta pod ziemią, ma swój bardzo konkretny i istotny wymiar.
Prawdą jest jednak to, że nawet jeśli wiemy, że życie jest ziemniakiem, przeżywamy je tak, jakby było cebulą. Żyjemy opiniami, półprawdami, emocjami. Kierują nami pozory i mody – jak gdyby tym właśnie było życie. Poświęcamy całą naszą energię na to, by obdzierać je z kolejnych łupek i warstw, nie dochodząc do środka, który w pełni ukazałby nam jego sens.
Współczesny świat nastawiony jest często na bogactwa, konsumpcjonizm, gromadzenie drogich przedmiotów. Paradoksalnie jednak człowiek XXI wieku cierpi na brak umiejętności poszukiwania – nie tego skupionego na materialnych dobrach, ale na duchowym wzroście. Kard. Mendonça zaprasza mnie i Ciebie do nietypowej podróży w głąb serca, by odnaleźć to, co najcenniejsze.
Co jest tym skarbem?
Odpowiedź na to pytanie jest bardzo prosta – to miłość. I to nie byle jaka miłość, bo bezwarunkowa. Miłość samego Boga. Kard. Mendonça zaprasza nas, by spróbować poczuć ją swoimi zmysłami. Może łapiesz się czasem na tym, że chcesz wielkiego dowodu tej miłości, że potrzeba Ci realnego, konkretnego znaku. Tymczasem autor udowadnia, że droga biegnie innym torem – Można uzewnętrzniać uczucie na wiele sposobów, ale prawdziwa miłość dojrzewa w intymnej ciszy.
Żeby odnaleźć tę perłę, trzeba sobie także uświadomić, jak ważne jest to, by tę miłość przyjąć. To otwarcie na Bożą miłość pozwoli nam w pełni jej doświadczyć. Kard. Mendonça apeluje: Pozwólmy Bogu kochać nasze nic: naszą małość, wybrakowanie i brak znaczenia. Tylko to pozwoli nam prawdziwie otworzyć drzwi naszego serca przed Bogiem. Jak tego dokonać? Autor wskazuje, że najważniejsze wyzwanie to być sobą, być integralnym. Bądźmy sobą!
Krótka instrukcja obsługi, czyli 4 kroki do znalezienia wewnętrznego skarbu
- ZAPAL ŚWIATŁO
Nic nie widzę po ciemku, powielam tylko ciemność, która gęstnieje wokół nas, wprowadzając zamęt. Potrzebuję zatem światła Boga, aby móc widzieć (…). Zapalmy światło Słowa Bożego w naszym sercu, przyjmijmy Jezusa jako nasze kryterium.
- POSPRZĄTAJ
Istotą sprawy jest akceptacja faktu, że życie wymaga ode mnie w tej chwili energicznego kiwnięcia głową. Muszę o siebie walczyć. Jeśli nie posprzątam swojego domu, to stanie się on niezdatny do zamieszkania – przestanie być moim domem…
- BĄDŹ UWAŻNY
My też musimy pójść w głąb i poszukać przyczyny zjawiska, które nas osłabia duchowo. Być może jest to wielki, porażający strach, niestabilność fundamentów miłości do Boga, brak pewności siebie – a może u źródła tych problemów stoi brak umiejętności wybaczania, czyli przekonania, mimo ran i upokorzeń, że miłość jest jedynym dobrem?
- UCIESZ SIĘ Z PANEM
Pojednanie nie byłoby pełne, gdyby nie niosło ze sobą ponownego odczuwania radości.
Jeśli czujesz potrzebę nauczenia się sztuki wewnętrznego poszukiwania, to „Ukryty skarb” na pewno Ci w tym pomoże: zobacz TUTAJ!
Wyrusz w drogę i odnajdź Boga w sobie!